Zdecydowanie pozytywnie oceniamy personel. Naprawdę mili i wyuczeni zawodu ludzie, czasem aż nazbyt mili, ale wiadomo, że tak muszą :) Cała recepcja oraz kelnerki słodziutkie i uczynne :) Housekeeping również, choć nie zawsze mówią po angielsku - nie stanowiło to jednak problemu. Jeśli chodzi o hotel, to wystrój wnętrza ogólnodostępnego bardzo ładny. Hole,recepcja, lobby w starym eleganckim stylu ... dość ciemnym. Sale, oświetlenie i całe spa naprawdę ok. W pokojach przede wszystkim fantastycznie wygodne łóżka! Spało się wyśmienicie :)

No niestety minusów było więcej... hotel jest stary i to dało się to odczuć :/ Duża dysproporcja ceny do jakości ... na pewno nie 5 gwiazdek, na które ciężko pracowali, żeby teraz znacznie obniżyć loty :( Szkoda, bo się poważnie zawiedliśmy. Po pierwsze z pokoju widok był tragiczny, na budowę na której zaczynano prace o 7 rano... więc spania nie było. Klimatyzacja wariowała .. mino nastawienia na 23st.. po powrocie było lodowato zimno. Drugiego dnia w pokoju zauważyliśmy mrówki ... biegające przez całą długość pokoju... za łóżkiem. Miła recepcjonistka zmieniła nam pokój mimo pełnego obłożenia ... ale na mniejszy, wręcz klaustrofobiczny... z jeszcze gorszym widokiem na dach i główny generator/wentylator z kuchni... Jak na 5 gwiazdek to niedopuszczalne! W obu pokojach był problem z gniazdkiem w łazience ... były tylko dwie prostokątne dziurki w które co prawda wchodziła europejska wtyczka, ale napięcie było nie takie... angielskiej w ogóle nie dało się podłączyć, więc prostowanie, suszenie włosów trzeba było uprawiać w pokoju pod drzwiami bez lustra tudzież pod telewizorem:/ WiFi w całym hotelu tak podłe, że kupiliśmy sobie angielskie karty, żeby mieć łączność ze światem. Śniadanie identyczne jak w każdym 3gwiazdkowym angielskim hotelu... A tyle wcześniej słyszeliśmy o serwowaniu świeżych owoców na lustrach ... i innych bajerach. Owszem, było tak ale jak się później okazało, tylko wtedy, jakieś 3 lata temu kiedy hotel starał się o 5tą gwiazdkę :/ Cóż ... żenujące. Chcieliśmy tylko zaznaczyć, że nasza negatywna opinia nie ma nic wspólnego z personelem, który z całej siły starał się nadrobić złe wrażenie... starości :)